A po nocy przychodzi dzień…
A po burzy spokój – brzmią dalej słowa piosenki Budki Suflera. Wczoraj, 21 grudnia minęła najdłuższa noc w roku. Od dziś, coraz dłużej cieszymy się każdym dniem. Nawet najciemniejszy mrok kiedyś przemija, ustępując miejsca jasności. Zanim nastanie dzień, radujmy się pierwszą gwiazdą, która zgromadzi nas przy stole. Ciesz się Świętami. Daj sobie spokój z pracą. Jeśli ją bardzo kochasz, to z wzajemnością, więc pewnie po Świętach do Ciebie wróci. Chcąc zmniejszyć dopływ negatywnych wiadomości, ogranicz do minimum oglądanie telewizji, która z takich informacji głównie żyje. Jeśli w tym roku przegapisz film z serii „Kevin sam w domu”, nie zamartwiaj się. W przyszłym roku będziesz miał kolejną szansę.
Bo największym urokiem świata …
… jest urok drugiego człowieka – pisała Zofia Nałkowska. Wracając do telewizji … pamiętam pocztówkę, którą znalazłem w jednym z miast wschodnich Niemiec, a nawiązującą do czasów byłego NRD. Starsze małżeństwo siedzi wpatrzone w telewizor, gdy żona pyta męża „ mówiłeś coś?”. „ Nie, to było wczoraj” – odpowiada mąż. Cieszmy się w Święta tymi, z którymi możemy się spotkać i porozmawiać. Jeśli przy świątecznym stole jest mniej osób niż zwykle, to masz szansę, by każdej z nich poświęcić więcej czasu i uwagi. A co z tymi, którzy świętują gdzie indziej? Teraz masz okazję wykazać się tym, czego nauczyłeś się w ciągu ostatnich miesięcy – wielokanałowością komunikacji. Bądź omnichannel, składając najlepsze z Twoich dotychczasowych życzeń telefoniczne i online.
Czego nie wydasz na…
„ My w Święta modlimy się przed każdym posiłkiem” – opowiada w przedszkolu jedno dziecko drugiemu. W odpowiedzi słyszy „a my nie, nasza mama dobrze gotuje”. Warto w Święta ustąpić z ilości na rzecz jakości. Stare chińskie przysłowie mówi „ czego nie wydasz na kucharza, to wydasz na lekarza”.
Radosnych, rodzinnych i zdrowych Świąt Ci życzę.
Jerzy Osika